Opel Kapitan 1950 - Whitebox
W odbudowujących się po II Wojnie Niemczech stopniowo uruchamiano produkcję samochodów. Z taśm produkcyjnych zjeżdżały samochody doskonale znane już przed wojną gdyż, co nie powinno dziwić, nie było czasu, środków i przede wszystkim warunków na opracowywanie nowych modeli. W najgorszej sytuacji było BMW, którego główny zakład w Monachium został zniszczony w trakcie wojny, a zakład w Eisenach znalazł się w radzieckiej strefie okupacyjnej. Mercedes ponownie wprowadził do produkcji model V170, którego produkcja została przerwana w trakcie wojny. Opel zaś został zmuszony w ramach reparacji wojennych oddać ZSRR linię produkcyjną swojego najmniejszego modelu - popularnego Kadetta. Produkcję tego samochodu rozpoczęto w ZSRR w 1946 pod nazwą Moskwicz. Z pewnością utrata najpopularniejszego modelu była bolesna dla Opla jednak wciąż posiadał duży atut, niezwykle istotny w realiach odbudowującego się kraju, w postaci ciężarowego modelu Blitz. Ponadto w 1947 udało się ponownie wprowadzić do produkcji inny popularny, nieco większy od Kadetta, model Opla - Olympie. Od 1948 w produkcji ponownie znalazł się Opel Kapitan.
Na pierwszy rzut oka od swojego przedwojennego poprzednika różnił się innymi przednimi reflektorami. Zastosowano prostsze w produkcji okrągłe reflektory zamiast stosowanych wcześniej sześciokątnych. W ciągu dwóch lat produkcji z fabryki Opla wjechało ponad 30 tysięcy Kapitanów II generacji. Jeden z nich stał się dwumilionowym samochodem wyprodukowanym przez Opla.
Ople Kapitan I i II generacji były doskonale znane w Polsce. W trakcie II Wojny Światowej Kapitan często służył jako wóz sztabowy Wermachtu. Model ten zapisał się także w historii polskiego podziemia. Był to bowiem jeden z trzech samochodów (obok Mercedesa 170V i Adlera Triumpf Junior) należący do grupy "Pegaz" biorącej udział w zamachu na niemieckiego zbrodniarza F. Kutchere. Po wojnie zdobyczne na Niemcach Kapitany były wykorzystywane przez polskie instytucję państwowe. Moja Babcia, której pochwaliłem się modelem Kapitana nie tylko błyskawicznie rozpoznała ten samochód podając markę i model, ale także powiedziała mi że w dzieciństwie często widywała ten samochód pod Urzędem Celnym w Przemyślu. W realiach powojennej Polski reprezentacyjny Kapitan z pewnością zwracał na siebie uwagę i zapewne dlatego zapisał się w pamięci mojej babci.
Ople Kapitan II generacji często "grały" i "grają" w filmach wojennych swego poprzednika. Nie dziwi to bowiem wizualnie, nie licząc detali, są identyczne. Samochody te możemy zobaczyć w takich filmach jak "Stawka Większa niż Życie", "Akcja pod Arsenałem" czy stosunkowo nowym "Generał Nil". Tu jednak Opel Kapitan został użyty, wbrew faktom, jako samochód F. Kutchery, kiedy, jak już wspomniałem wyżej, wykorzystywany był przez grupę "Pegaz"...
Prezentowany model Kapitana wyprodukowany został przez firmę Whitebox w limitowanej serii 1000 sztuk. Do mojej kolekcji trafił w maju tego roku. Został kupiony na allegro jako używany w przyzwoitej cenie 50 zł. Sprzedający zaznaczył, że model jest jak nowy i brakuje tylko tekturowego opakowania. Kiedy trafił w moje ręce wystarczyło jedynie zetrzeć trochę kurzu i to tyle co musiałem zrobić przed postawieniem na półce. Sama miniaturka wykonana jest nieźle. Samochód jest czysto i schludnie złożony oraz przyzwoicie polakierowany. Zastrzeżenia jakie mam dotyczącą przede wszystkim zbyt grubych wycieraczek i niezbyt dobrze wyglądających bocznych okien wokół których powinny znaleźć się chromowane ramki. Mimo tych niedociągnięć model, jak przystało na Kapitana, prezentuje się elegancko i w dziesięciostopniowej skali zasługuje na mocne 8/10.
Komentarze