Pierwszy wpis - Ford T - Whitebox
Zachęcony i zmotywowany przez znajomych postanowiłem zacząć pisać blog poświęcony mojej pasji, czyli miniaturowym samochodom w skali 1/43. Jako, że jest to pierwszy wpis uznałem, że wypada go poświęcić miniaturce jednej z największych legend motoryzacji.
27 września 1908 roku, z fabryki Forda w Detroit wyjechał pierwszy model nowego samochodu Forda - oznaczony symbolem T. Datę tą uznaje się w historii za początek masowej motoryzacji. Jako ciekawostkę warto podać fakt, że w latach 20 XX wieku władze ZSRR były pod wrażeniem osiągnięć Henry'ego Forda w rozwoju produkcji i stawiali jego metody jako wzór godny naśladowania. Nie przeszkadzał im w tym fakt, że Henry Ford był zagorzałym antykomunistą.
W ciągu 19 lat produkcji (1908 - 1927) wyprodukowano 15 milionów egzemplarzy tego modelu. Wystarczająco duży, pojemny, nieskomplikowany w budowie i obsłudze, a przy tym na tyle niedrogi (zwłaszcza w latach 20), że mógł sobie na niego pozwolić przeciętny Amerykanin. To wszystko zadecydowało o sukcesie tego modelu. Chyba każdy zna słynne powiedzenie: Możesz kupić Forda T w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to czarny. Wzięło się one stąd, że w latach 1914 - 1926 Fordy T opuszczały fabryczną lakiernię jedynie w czarnym kolorze.
Samochód znalazł szerokie zastosowanie podczas I Wojny Światowej. Służył jako samochód sztabowy, rozpoznawczy, ambulans, czy lekka ciężarówka. W latach 1914 - 1918 wyprodukowano 3 miliony tych samochodów, które były eksploatowane przez wojska amerykańskie, francuskie, brytyjskie, rosyjskie, włoskie czy australijskie.
Fordy T były już obecne na ziemiach polskich przed I Wojną Światową, a ich sprowadzaniem zajmowała się firma "Atlanta" z siedzibą w Warszawie. Jednak to dopiero po I Wojnie Światowej do Polski trafiły znaczne ilości tych samochodów m. in. egzemplarze przybyłe do kraju wraz z armią gen. Hallera, czy też zakupione z demobilu wojsk Ententy. W 1919 roku powstała w Polsce montownia Fordów T. Ponadto dużą liczbę Fordów T wyremontowano w zakładach CWS, głównie na potrzeby Wojska Polskiego. Był więc to najpopularniejszy samochód w Polsce w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości. Ford T doczekał się w gwarze polskich kierowców wielu różnych ciekawych, choć nie zawsze pozytywnych, przydomków: Kitajec, Fordzielec, czy chiński mercedes, to tylko niektóre z nich. Jak wspomina inż. W. Rychter w swoich wspomnieniach zatytułowanych Moje dwa i cztery kółka, utarło się złośliwe pytanie: A pan, to kierowca czy tylko na Fordzie ?. Pytanie te wynikało z wprowadzenia w latach 20 specjalnej kategorii prawa jazdy dla Forda T. Na koniec warto dodać, że podwozie tego samochodu posłużyło do budowy pierwszego polskiego samochodu pancernego Ford Tfc zaprojektowanego przez inż. T. Tańskiego. Pojazdy te z powodzeniem wzięły udział w wojnie Polsko - Bolszewickiej w latach 1920 - 1921.
Tyle historii. Przejdźmy jednak do samej miniaturki. Model został wyprodukowany przez firmę Whitebox w limitowanej serii 1008 sztuk i trafił do mojej kolekcji w 2014r. Miniaturowy Ford, polakierowany w najbardziej charakterystyczny dla tego modelu czarny lakier, robi dobre wrażenie. Oczywiście przy dokładniejszym przyjrzeniu się modelikowi dostrzeżemy uproszczone wnętrze, topornie wykonane tylne lampy, czy zbyt grube podpory składanego dachu. Jednak całość prezentuje się całkiem znośnie. Na uwagę zasługuje za to nieźle wykonane zawieszenie pojazdu. W dziesięciostopniowej skali oceniania modelik zasługuje na solidną szóstkę plus.
Tyle historii. Przejdźmy jednak do samej miniaturki. Model został wyprodukowany przez firmę Whitebox w limitowanej serii 1008 sztuk i trafił do mojej kolekcji w 2014r. Miniaturowy Ford, polakierowany w najbardziej charakterystyczny dla tego modelu czarny lakier, robi dobre wrażenie. Oczywiście przy dokładniejszym przyjrzeniu się modelikowi dostrzeżemy uproszczone wnętrze, topornie wykonane tylne lampy, czy zbyt grube podpory składanego dachu. Jednak całość prezentuje się całkiem znośnie. Na uwagę zasługuje za to nieźle wykonane zawieszenie pojazdu. W dziesięciostopniowej skali oceniania modelik zasługuje na solidną szóstkę plus.
Bardzo ciekawy opis modelu Forda T Panie Piotrze, liczę na kolejne wyczerpujące wpisy. Pozdrawiam gorąco ;)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńWpadłem z rewizytą.
Zaczyna się bardzo fajnie. Ciekawy opis, dobre zdjęcia. Oby tak dalej.
pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowo i serdecznie zapraszam do zaglądania tutaj ! Będę starał się umieszczać wpisy przynajmniej raz na tydzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Jak na początkowy wpis jest on bardzo obszerny jednak jest to plusem gdyż odpowiada na wszystkie możliwe pytania na temat historii pojazdu jako takiego , jestem pod wielkim wrażeniem tak szerokiej wiedzy i życze powodzenia w kolejnych wpisach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Cieszy mnie to że podoba się formuła wpisów w których staram się opisać historię prawdziwych pojazdów, których modele tu prezentuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Jak dla mnie bardzo ciekawy wpis, ponieważ lubię czytać o historii motoryzacji. Tak jak napisałeś, samochód ten zrewolucjonizował rynek i chwała mu za to! Miniatura też niczego sobie. Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Hitfan za przeczytanie odświeżonego i poprawionego postu :) Ford T to taki samochód, który musiałem koniecznie mieć w kolekcji !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Kiedyś było ciekawie. Jeden i ten sam samochód, części dostępne na każdym rogu, zero plastiku i nie trzeba jeździć pół kraju żeby naprawić pierdółke. No i większość samochodów na przełomie wieków była elektryczna, co bo to była za rewolucja gdyby Ford T miał napęd elektryczny
OdpowiedzUsuń