Gaz 69 - Zawodowa Straż Pożarna w Lublinie
Jak już wspominałem przy okazji wpisu o milicyjnej wołdze na przełomie 2014/2015 w sklepach KIK pojawiły się modele (w cenie 4zł sztuka) pochodzące z wadliwej partii serii "Avtomobil na Służbie". Wśród nich były modele PMG 20, czyli pożarniczej odmianie Gaza 69 produkowanej dla radzieckiej straży pożarnej. O ile niektóre modele jak Gazela Ambulans czy strażacki Raf 22304 były rzucane w małych ilościach tak Gazów było zawsze co najmniej kilka. Kupiłem 4 strażackie Gazy z których jednego od razu postawiłem na półce, 2 przerobiłem, a ostatniego rozłożyłem z myślą o wykorzystaniu go na części. Sam model PMG 20 wykonany jest dokładnie i cieszy oko stojąc na półce.
Jeszcze na długo przed tym, kiedy dowiedziałem się o modelikach za 4 zł, planowałem przerobić Gaza 69 z tej serii tak aby bardziej przypominał samochód w służbie Państwowej Straży Pożarnej PRL-u. Od lat 50 do 70 Gazy 69 były często wykorzystywane jako samochody operacyjne PSP, a następnie OSP. Do dzisiaj w OSP Nowy Targ służy Gaz 69 w roli lekkiego samochodu gaśniczego. Uznałem, że dobrze byłoby mieć modelik Gaza 69 polskiej straży pożarnej z okresu PRL-u, który świetnie uzupełniałby kolekcję "Kultowych Aut PRL-u". W internecie dostępnych jest niewiele zdjęć strażackiego Gaza 69 z tego okresu. Na stronie prl998, którą bardzo polecam i zachęcam do jej odwiedzenia, znalazłem dwa zdjęcia Gaza 69 polskiej straży pożarnej z lat 60, które były dla mnie inspiracją i na których się wzorowałem.
Model PMG 20 idealnie nadawał się jako baza do przeróbki. Przede wszystkim posiadał czerwony lakier, co pozwoliło zaoszczędzić mi lakierowania karoserii. Najtrudniejszą częścią konwersji było dla mnie pomalowanie na czarno tylnych błotników, które zostały odlane wraz z metalową bryłą nadwozia. Przednie błotniki stanowią osobny element przykręcony do karoserii za pomocą śrubki. Wystarczyło tylko odkręcić błotniki od karoserii i pomalować. Innym problemem był ubytek lakieru w miejscu, w którym przymocowana była plandeka. Na szczęście czerwony Humbrol całkiem nieźle uzupełnił ów ubytek. Starłem także emblematy po bokach. Następnie model zyskał halogeny (świetnie w tej roli wypada lampa zdjęta z plandeki), tablice rejestracyjne, lusterka, uchwyty drzwi oraz kogut, który miał troszeczkę przypominać lampę błyskową Eltekra LB 2...
Niestety moje umiejętności modelarskie (jestem kolekcjonerem, nie modelarzem) są jakie są i ostatecznie model wyszedł mi tak jak widać.
Edycja 18.01.2019 - Model zyskał oznaczenia ZSP w Lublinie oraz tablice rejestracyjne z epoki autorstwa MVS.
Witam
OdpowiedzUsuńWygląda to fajnie, zwłaszcza, że różni się sporo od pierwowzory wyglądem. A jesli się kupiło modelik za 4 zł (i to kilka sztuk) to można się pobawić w konwersje. Zawsze można się pochwalić czymś zupełnie oryginalnym.
Ja co prawda nie przypoominam sobie gazów 69 na wyposażeniu straży pożarnej (ale cóż może gdzieś w OSP takie jeździły, zwłaszcza gdzieś w Polsce, na terenach bardziej zalesionych niż okolice Warszawy).
W czasach PRL w straży pożarnej jeździły głównie stary i jelcze w OSP na wsiach żuki, ale pamietam też pojazdy z demobilu (amerykańskie Dodge WC 63 przerobione na potrzeby straży) . Zresztą wtedy zwracało się uwagę raczej na te większe pojazdy, a nie na te mniejsze i może dlatego gazów straży nie pamietam. Poza tym w połowie lat 70-tych, gazów już było coraz mniej, bo pojawiły się ARO M461, ale te pamietam w wesji cywilnej (kremowe) czy nie trafily do straży nie wiem, i nie bardzo już pamiętam.
pozdrawiam
Witam !
OdpowiedzUsuńJak wspomniałem w tworzeniu modelu wzorowałem się jedynie na zdjęciach z okresu PRL-u. Jeden z służących w PSP Gazów 69 znajdował się (wciąż znajduje się ?) w Centralnym Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach. Najprawdopodobniej Gazy 69 służyły w rejonach wyżynnych i górskich a niewielka liczba zdjęć świadczyłaby jednak że były stosunkowo rzadkie. Z drugiej strony zaś pasjonaci na prl998 napisali że Gazy były w tym okresie dość częste. Strona prezentuje wysoki poziom merytoryczny i raczej wykluczałbym błąd. Być może tutaj przyczyna leży w tym co Pan zauważył że zwracano wtedy uwagę na większe pojazdy. Podobnie sprawa się ma np. z milicyjnymi Willisami - były one jednym z najpopularniejszych samochodów MO do początku lat 50 co potwierdzają liczne wspomnienia, dokumenty itd a znane jest tylko jedne zdjęcie...
P.S Milicyjny Willys wkrótce pojawi się na blogu - to także konwersja wykonana na bazie sfatygowanego modelika którego otrzymałem od kolegi Qliga.
Pozdrawiam !
Piotr
Interesting blog, congratulates the idea !
OdpowiedzUsuń" Miniature Chariots of Fire "
www.facebook.com/pages/Miniature-Chariots-of-Fire/197378323781200
Albums themes -
www.facebook.com/pages/Miniature-Chariots-of-Fire/197378323781200?sk=photos_stream&tab=photos_albums
Hi !
OdpowiedzUsuńI like your page on FB as myself and as my fanpage :)
Greetings from Poland !