Trabant 601 Volkspolizei - Kultowe Wozy Policyjne
Do mojej kolekcji trafił Trabant 601 Universal w malowaniu wschodnioniemieckiej Policji Ludowej z serii "Kultowe Wozy Policyjne".
Volkspolizei, czyli Policja Ludowa, w początkowym okresie swego istnienia, podobnie jak Milicja Obywatelska, używała tych samochodów, które przetrwały wojenną zawieruchę i które po prostu jeszcze nadawały się do jazdy. Jednym z popularniejszych samochodów policji ludowej był wówczas przedwojenny Ford Eifel. Na przełomie lat 40/50 w NRD uruchomiono produkcję samochodów, dzięki czemu wschodnioniemieccy stróże prawa pozyskali takie samochody jak patrolowe IFA F9 Kubelwagen, limuzyny EMW 340, czy terenowe Granit 27.
W drugiej połowie lat 50 na wyposażenie Volkspolizei trafiły samochody Wartburg 311, których produkcja rozpoczęła się w Eisenach w 1956 roku (więcej o historii tego modelu Wartburga przeczytacie tutaj). Specjalnie na potrzeby Policji i Wojska NRD opracowano wersję Kubel tego samochodu z uproszczonym, otwartym od góry, nadwoziem. Na początku lat 60 wprowadzono jednolite malowanie samochodów osobowych składające się z kolorów oliwkowego i białego. Samochody terenowe i ciężarowe nadal malowano w kolorze khaki. W tym okresie na wyposażenie VP wchodzi charakterystyczny Barkas B1000 produkowany od 1961 roku, a od 1964 także zmodernizowany model Trabanta - 601. W 1964 Trabant 601 produkowany był w dwóch wersjach - standardowej dwudrzwiowej sedan i przeznaczonej do patrolowania przygranicznej strefy muru berlińskiego Kubel o uproszczonym nadwoziu. Odmiana Kubel cechowała się otwartym od góry, pozbawionym drzwi nadwoziem, które zostało wzmocnione dzięki wysokim progom. Takie rozwiązanie nie tylko nieporównywalnie ułatwiło wsiadanie na tylną kanapę względem sedana, ale także znacząco przyspieszało zajmowanie i opuszczanie pojazdu, co było istotne w przypadku samochodu patrolowego. W 1965 wprowadzono wersję Kombi. Z racji małych rozmiarów, skromnych osiągów i niepraktycznego, w warunkach patrolowych, dwu lub trzydrzwiowego nadwozia, Trabanty sedan i kombi występowały w znikomej liczbie wyraźnie ustępując miejsca większym Wartburgom, Ładom czy Wołgom. W służbie policji ludowej pełniły częściej rolę samochodu dla odpowiedników naszych dzielnicowych, czy przewodników psów niż samochodów patrolowych. Jak jednak pokazuje materiał zdjęciowy dotyczyło to samochodów nieoznakowanych. Niestety nie doszukałem się zdjęć z epoki przedstawiających oznakowanego Trabanta w służbie Volkspolizei.
Recenzja modelu dotyczy egzemplarza prosto z "blistra". Także zdjęcia prezentują modelik w stanie "prosto z fabryki". Po opublikowaniu wpisu część opisanych wad usunę samodzielnie. Na ocenę modelu wpływ mają wszystkie wymienione niżej wady.
Model wydany przez Deagostini wykonany jest przyzwoicie, a co dla mnie najważniejsze podoba mi się. Mój egzemplarz jest całkiem nieźle, jak na serię gazetową, polakierowany. Miniatura jest także w miarę dobrze (oczywiście jak na serię gazetową) wykończona - posiada pomalowane uszczelki przedniej i tylnej szyby, gumowe nakładki na zderzakach i pomalowane srebrną farbą wnętrze lusterka. W modeliku razi jednak kilka mankamentów. Pierwszy z nich to niewielki wyciek farby pod lewym reflektorem. Na szczęście można to łatwo usunąć używając np. zmywacza do paznokci. Niezbyt dobrze prezentują się tylne lampy. Rażą po oczach jaskrawymi kolorami, jednak z drugiej strony mając do wyboru niepomalowane, choć wykonane z czerwonego plastiku, tylne lampy (jak w przypadku Kultowych Aut PRL) ,a malowane z zaznaczonymi kierunkowskazami i światłami stop to wolę te drugie. Źle prezentują się wycieraczki i szperacz zamontowany na prawym błotniku. Z bliska elementy te biją po oczach topornością wykonania. Choć ogólnie oceniając kalkomanie są dokładne i ładnie nałożone to w moim egzemplarzu tylna tablica rejestracyjna ma zdarte litery V i P. Poprawek wymaga także belka - megafony należy wymontować i przykleić ponownie, tym razem prosto i na jednakowej wysokości. O pomalowanie proszą się podstawy lamp błyskowych, które są ledwo widoczne. Ich pomalowanie powinno optycznie powiększyć koguty, które wydają się zbyt małe.
Mimo wskazanych niedoróbek i uproszczeń model jest warty polecenia i otrzymuje ode mnie ocenę 7/10. Gdyby montaż i wykonanie stało na lepszym poziomie model z pewnością uzyskałby wyższą ocenę.
Trabant great that we share and that is very good to be collectible .
OdpowiedzUsuńIt's very good piece
greetings
Thanks ;) Now i have 3 Trabant's - P50, 601 and this :)
OdpowiedzUsuńGreetings
Una pieza preciosa, me encanta.-
OdpowiedzUsuńThanks !
OdpowiedzUsuńGreetings
Ja to za Trampkiem się musiałem nalatać .W końcu był w sklepie - tylko jeden , cóż , trzeba było wziąć , nawet gdy się okazało , że ma popękanego i zerwanego z dachu koguta ... A propos tejże serii , to przeglądałem teraz z ciekawości ruską stronę DEagostini i okazuje się , że Polskę Ludową prawdopodobnie będzie reprezentować FSO Warszawa sedan , spójrzcie : http://www.deagoshop.ru/ru/product/nabor_modeley_avtomobiley_politseyskie_mashini_mira_2/ . A myślałem , że znów tak jak w Kultowych Autach PrLu FSO 125p de facto też sedan ( był w wydaniu specjalnym ) .
OdpowiedzUsuńWitam, tą Warszawę z rosyjskiej serii ściągnąłem już rok temu i opisałem w tym poście: http://modele143.blog.pl/2015/07/09/fso-warszawa-203223-milicja-obywatelska/ . Co do jakości wozów policyjnych... za swoim Trabantem też się nabiegałem żeby znaleźć przyzwoity egzemplarz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Jest ŚWIETNIE pomalowany. Bardzo podobają mi się te syreny i sygnały na dachu ( wyglądają na solidnie przyczepione :-)).
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczny kombiak!! Jeśli policja by mnie do takiego wsadzała, nie stawiał bym oporu :-). Światła z przodu są OK ale z tyłu się nie postarali. BARDZO MI SIĘ PODOBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Haha :) Zgadzam się, tylne światła są najsłabszym elementem tego modelu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr