Choć Volksagena T2 z serii Kultowe Wozy Policyjne miałem nie kupować, to jednak ostatecznie model trafił do mojej kolekcji. Po prostu spodobał mi się, kiedy oglądałem go przez witrynę kiosku. W moim przypadku po raz kolejny,
to właśnie policyjne malowanie zadecydowało o tym, że model trafił do kolekcji. Bo pod względem wykonania model niestety nie zachwyca, ale o tym później.
Model nosi malowanie holenderskiej policji.
Oczywiście w "gazetce" dołączonej do modelu jak zwykle nie dowiemy się niczego na temat tego radiowozu. Każda gazetka, którą miałem do tej pory w rękach nie dostarczała żadnych cennych informacji na temat radiowozów.
Poziom dołączanej gazetki niezbyt dobrze świadczy o podejściu wydawnictwa do tej serii. Próbowałem poszukać trochę w dostępnej mi literaturze oraz internecie informacji, ale nie znalazłem nic konkretnego poza ogólnymi informacjami.
Volkswageny T2 w służbie holenderskiej policji drogowej, które zakupiono w
II połowie lat 70, zostały wyposażone m.in. w bardzo nowoczesną wówczas belkę świetlną
Federal Signal Twinsonic oraz tablice wyświetlające nakaz zatrzymania się itd. Zapewne taką wersję miał prezentować modelik Deagostini.
Zdjęcia VW T2 służących w holenderskiej Policji znajdziecie tutaj: linkPierwsze co rzuca się w oczy jest to, że zdjęcia z epoki przestawiają
Volkswagena T2b, kiedy model prezentuje wersję T2a. Inną rzeczą o której wspomnę jest belka świetlna, która nie przypomina Federal Signal Twinsonic.
Napisałem wcześnie,j że model nie zachwyca i w zasadzie
jedyne co ratuje ten model, to policyjne malowanie. Pierwsze co rzuca się w oczy, to niestaranne lakierowanie i montaż. Części są źle spasowane, pełno jest odprysków lakieru, rys na szybie, czy śladów kleju w miejscach łączeń elementów. Widoczne są także
ślady zużycia formy, z której odlano model - szczególnie widoczne jest to w linii okien oraz przetłoczeń na dachu. Co więcej okazało się także, że model nie posiada... bocznych elementów wnętrza. Tablica wyświetlająca z napisem "Politie" jest tylko kalkomanią i wygląda słabo. Jednym z elementów, które mi się podobają to całkiem fajne felgi z wytłoczonym logo VW.
Jest to kolejny model, który trudno mi jednoznacznie ocenić.
5-/10 to moja ostateczna ocena.
Witaj Piotrze,
OdpowiedzUsuńrównież oglądałem ten model na jakimś stoisku i przyznam szczerze, że od zakupu odwiodła mnie świadomość, że to ta sama miniatura, którą niedawno zaserwowało nam DeA w serii KAP. Owszem, zgodzę się z Tobą, że barwy pojazdu są może i atrakcyjne ale samochodzik niestety ma strasznie zabawkowy charakter i to jest jego największą wadą.
Pozdrawiam!
T2 i dzielić to jest całkiem do przyjęcia, jeśli i my odpuszczamy jednoczęściowe tylne światła, które nie należą do tego modelu, ponieważ powinna ona jeszcze zamontować mniejsza dziedziczone z poprzedniej wersji
OdpowiedzUsuńAle to jest uderzające i dobrze rozwiązany
pozdrowienia
W pełni się z Tobą zgadzam ! Brak takich elementów jak wewnętrzne obicia drzwi itd. bardzo źle świadczą o tym modelu. Dodatkowo dochodzą kwestie merytoryczne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Dziękuję że zauważyłeś kolejny błąd który ja pominąłem. Teraz widać jak model jest niepoprawny merytorycznie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr