DKW Monza - Plastikowy rekordzista
DKW Monza, choć w swoim czasie był bardzo udanym samochodem sportowym, jest dziś nieco zapomnianym klasykiem. Warto więc przypomnieć historię tego samochodu.
Po seriach zwycięstw sportowych DKW F91, m.in w rajdzie Monte Carlo w 1954 zwyciężył w swojej kategorii (pojemność silnika od 750 do 1100 ccm) i zajął wysokie 11 miejsce w generalnej klasyfikacji (na 329 pojazdów, które ukończyły rajd), postanowiono zbudować na jego bazie sportowy samochód. Zaprojektowano bardzo lekkie, niskie i opływowe nadwozie z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem szklanym. Stawiało ono zdecydowanie mniejszy opór aerodynamiczny niż karoseria standardowego DKW F91. Wytwarzano je w zakładach Dannenhauer & Stauss w Stuttgarcie. Prototyp zaprezentowano już w 1955 roku na Frankfurckim Salonie Motoryzacyjnym, wraz z modelem F93. Samochód napędzał silnik o pojemności 981 ccm i mocy 44 KM.
Samochód rozsławiły jego sportowe osiągnięcia. W grudniu 1956 roku zespół składający się z 2 Szwajcarów i 2 Niemców, na torze Monza we Włoszech, ustanowił 5 międzynarodowych rekordów w klasie 1100 ccm:
- Na odcinku 4000 mil, ze średnią prędkością 140,839 km / h,
- Na odcinku 5000 mil, ze średnią prędkością 138,656 km / h,
- Na odcinku 10000 kilometrów, ze średnią prędkością 139,453 km / h,
- Jazdy 48 godzin non stop, ze średnią prędkością 140,961 km / h,
- Jazdy 72 godzin non stop, ze średnią prędkością 139,459 km / h.
Właśnie od miejsca bicia rekordu samochód został nazwany "Monza". Sportowe sukcesy Monzy zainteresowały amerykanów i wkrótce tam trafiła znaczna część eksportu. Kariera Monzy zakończyła się jednak już w 1958 roku, kiedy DKW zaprzestał produkcji tego modelu na rzecz wchodzącego do produkcji nowego sportowego modelu - DKW 1000 SP. Według oficjalnych danych wyprodukowano zaledwie 230 egzemplarzy DKW Monza. Inne źródła wspominają jednak, że liczba ta mogła być jeszcze mniejsza - około 150 wyprodukowanych samochodów. Do dziś zachowało się ok 40 - 50 egzemplarzy.
Model wyprodukowała niemiecka firma Starline. Wykonany jest przyzwoicie choć rażą odlane wraz z karoserią przednie kierunkowskazy. Jakościowo modelik stoi nieco wyżej niż te wydawane w polskich seriach gazetowych. Warto jednak dodać, że ten model można kupić taniej niż np. "Kultowe Auta PRL-u"...
Od BLOG |
Od BLOG |
Po seriach zwycięstw sportowych DKW F91, m.in w rajdzie Monte Carlo w 1954 zwyciężył w swojej kategorii (pojemność silnika od 750 do 1100 ccm) i zajął wysokie 11 miejsce w generalnej klasyfikacji (na 329 pojazdów, które ukończyły rajd), postanowiono zbudować na jego bazie sportowy samochód. Zaprojektowano bardzo lekkie, niskie i opływowe nadwozie z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem szklanym. Stawiało ono zdecydowanie mniejszy opór aerodynamiczny niż karoseria standardowego DKW F91. Wytwarzano je w zakładach Dannenhauer & Stauss w Stuttgarcie. Prototyp zaprezentowano już w 1955 roku na Frankfurckim Salonie Motoryzacyjnym, wraz z modelem F93. Samochód napędzał silnik o pojemności 981 ccm i mocy 44 KM.
Od BLOG |
Od BLOG |
Samochód rozsławiły jego sportowe osiągnięcia. W grudniu 1956 roku zespół składający się z 2 Szwajcarów i 2 Niemców, na torze Monza we Włoszech, ustanowił 5 międzynarodowych rekordów w klasie 1100 ccm:
- Na odcinku 4000 mil, ze średnią prędkością 140,839 km / h,
- Na odcinku 5000 mil, ze średnią prędkością 138,656 km / h,
- Na odcinku 10000 kilometrów, ze średnią prędkością 139,453 km / h,
- Jazdy 48 godzin non stop, ze średnią prędkością 140,961 km / h,
- Jazdy 72 godzin non stop, ze średnią prędkością 139,459 km / h.
Właśnie od miejsca bicia rekordu samochód został nazwany "Monza". Sportowe sukcesy Monzy zainteresowały amerykanów i wkrótce tam trafiła znaczna część eksportu. Kariera Monzy zakończyła się jednak już w 1958 roku, kiedy DKW zaprzestał produkcji tego modelu na rzecz wchodzącego do produkcji nowego sportowego modelu - DKW 1000 SP. Według oficjalnych danych wyprodukowano zaledwie 230 egzemplarzy DKW Monza. Inne źródła wspominają jednak, że liczba ta mogła być jeszcze mniejsza - około 150 wyprodukowanych samochodów. Do dziś zachowało się ok 40 - 50 egzemplarzy.
Od BLOG |
Od BLOG |
Model wyprodukowała niemiecka firma Starline. Wykonany jest przyzwoicie choć rażą odlane wraz z karoserią przednie kierunkowskazy. Jakościowo modelik stoi nieco wyżej niż te wydawane w polskich seriach gazetowych. Warto jednak dodać, że ten model można kupić taniej niż np. "Kultowe Auta PRL-u"...
Od BLOG |
Podziel wyjątkiem kolorystyka niż kopalni jest puste, ale czerwona lubię dużo, ale zwiększa miniaturę
OdpowiedzUsuńJak w całej pracy Starline piękna miniatura
Zostawiam link do wejścia do mojej miniaturze
http://seatpc.blogspot.com.es/2012/11/dkw-monza-1956.html
pozdrowienia
Dziękuję Seat za komentarz i opinię, zgadzam się że to udana miniaturka. Zerknę też na Twój model.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Hermoso Auto Unión Piotr! Lo conozco muy bien, ya que tengo la misma miniatura de Starline pero en versión record en Monza:
OdpowiedzUsuńhttp://juanhracingteam.blogspot.com.ar/2013/09/220-auto-union-dkw-monza-coupe.html
Abrazo!
Dziękuję ! Miło widzieć modelik "rekordowej" Monzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Piotrze chyba żaden samochód na świecie nie ma tak idealnej linii nadwozia. Spokojna, płynna a jednak zdradzająca sportowe zacięcie i pazurki tego malucha. Masz rację z ceną modelu. Zastanawia mnie w sumie trochę czemu Starline jest taki tani skoro poziom ich modeli jest naprawdę przyzwoity. Może to kwestia małego zainteresowania kolekcjonerów? Sam swoje 8V Zagato kupiłem za grosze, a podkreślę, że nabyłem je w sklepie jako nowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też jest to dla mnie zastanawiające dlaczego cena modeli Starline tak poszła w dół... Oczywiście nie dotyczy to rozchwytywanych Fiatów 125, 126 czy 500 które kosztują co najmniej 3 razy tyle ile zapłaciłem za Monzę. Widocznie małe zainteresowanie kolekcjonerów spowodowane jest niszowym charakterem większości wydanych przez Starline modeli. W planach mam zakup kolejnych modeli od Starline :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr