2013 Ford Police Interceptor Sedan, czyli Taurus na służbie
Tym wpisem zapewne ponownie, po Fordzie Focusie, czy Fiatach Marea, narażę się wielu poważnym kolekcjonerom. Bo jak to – Welly?. Na blogu o modelach?. Jakie to modele?!, to zabawki z marketu, żadne tam modele!. Rzeczywiście produkty Welly trudno uznać za pełnowartościowe modele. Są to bardziej zabawko-modele. Jednak i wśród produktów Welly można znaleźć co najmniej kilka naprawdę przyzwoitych miniatur, które mogą być całkiem dobrą bazą dla konwersji lub w miarę przyzwoitą alternatywą dla droższych, czy mniej dostępnych modeli. Sam swego czasu wykonałem prostą i daleką od ideału konwersję Forda Connecta na radiowozów Straży Miejskiej z Warszawy, która, co bardzo mnie zdziwiło, budzi całkiem spore zainteresowanie. Jest to chyba jedyny model pokazywany na blogu, na którego dostałem kilka poważnych ofert kupna. Od razu wyjaśnię wam moi drodzy czytelnicy, że konwersji własnych w najbliższej przyszłości nie planuję sprzedać. Chciałbym powiedzieć, że w ogóle ich nie sprzedam, ale tego nigdy nie można być pewnym...
Welly produkuje swoje modele w kilku seriach m.in. w skali 1/24, popularnej w marketach serii o przedziale skal od 1/34 do 1/39 (co nie zawsze jest zgodne z prawdą), czy w skali 1/43 (tu także znajdują się odstępstwa od skali). Chciałbym zatrzymać się przy tej określanej 1/34 – 1/39, bowiem to z tej serii pochodzi prezentowany model. Zgodnie z danymi, które znalazłem na oficjalnej stronie tego modelu, miniatura jest w skali +/- 1/43. Nie chcę napisać, że modelik jest w pełni w skali 1/43, bowiem gdybym się pomylił choćby o 1mm, to wówczas spadłyby na mnie zasłużone gromy. Mógłbym rzecz jasna dokładnie pomierzyć modelik suwmiarką, ale tego nie zrobię z jednego powodu. Gdybym miał zacząć mierzyć dokładnie suwmiarką każdy z moich modelików, to mogłoby się wtedy okazać, że musiałbym połowę kolekcji usunąć ze względu na mniejsze lub większe odchyły od skali. Może to świadczyć, że jestem mało poważnym kolekcjonerem (lub zbieraczem, nie wstydzę się i tego określenia) skoro tak podchodzę do tematu, jednak przede wszystkim hobby ma mi sprawiać frajdę.
Ford Police Interceptor, wyprodukowany przez Welly, to naprawdę udany modelik. Oczywiście rażą szpary w około przednich drzwi, wynikające z tego, że są one otwierane oraz toporne lusterka boczne, jednak nie wygląda to wszystko najgorzej. Warto zauważyć, że lusterka odlano w ten sposób, że nie przylegają one do „słupka A”, jak to zazwyczaj ma miejsce w zabawkach lub tanich modelach, a do drzwi. Wobec tego pomiędzy słupkiem, a lusterkiem znajduje się niewielka przerwa, która jest niemal niewidoczna na zdjęciach, ale dodaje „delikatności” tym elementom. Jest to bardzo dobry przykład, jak można w udany sposób odlać lusterko z bryłą modelu tak, by nie wyglądało jak wychodzący od słupka toporny kloc. Na pochwałę zasługują srebrne ramki w około bocznych szyb, które nie są malowane farbą, a „chromowane” i prezentują się naprawdę bardzo dobrze.
Moją ingerencją w modelik było pomalowanie na czarno klamek oraz lusterek bocznych. 12 złotych, jakie wydałem na tą miniaturkę, uważam za bardzo dobrze wydane pieniądze.
Wyjątkowo tym razem to na koniec przedstawię historię tego modelu. Ford w połowie I dekady XXI wieku doskonale zdawał sobie sprawę, że sprawdzona, ale wysłużona konstrukcja Forda Crown Victoria wkrótce będzie potrzebować następcy. Od 1997 roku Ford jest nieprzerwanie liderem na rynku pojazdów policyjnych. W Stanach Zjednoczonych opracowanie modelu radiowozu, który będzie sztandarowym pojazdem tamtejszych stróżów prawa jest sprawą prestiżową. Od lat 90 trwa wyraźna rywalizacja między Chevroletem, a Fordem o to, którego producenta samochód stanie się podstawowym radiowozem w USA. Na początku XXI wieku do tej rywalizacji włączył się Dodge z modelem Charger, którego samochody (zwłaszcza modele Monaco i Diplomat) były szeroko wykorzystywane przez amerykańską policję w latach 70 i 80 XX wieku. Aby zwiększyć swoje szanse i lepiej wpasować się w potrzeby policjantów Ford opracował równocześnie dwa modele – Sedan oraz SUV, których prototypy zaprezentował oficjalnie w 2010 roku - najpierw sedana, a następnie SUV-a. Oba samochody noszą nazwę Police Interceptor, jednak w przypadku SUV’a do nazwy dodane jest oznaczenie Utility. Pojazdy do produkcji weszły na początku 2012 roku. Sedan powstał na bazie Forda Taurusa szóstej generacji i różni się od cywilnej wersji przede wszystkim fabrycznym dostosowaniem do pełnienia policyjnej służby. Największym zmianom uległo wnętrze, które w stosunku do bazowego samochodu zostało zmienione o 90%. We wnętrzu znajdziemy stojaki na broń automatyczną, rozbudowaną konsolę do sterowania sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi, komputer z bazą danych oraz ścianę oddzielającą siedzenia przednie od tylnej kanapy. Samochód jest krótszy i węższy od FCV, ale nieznacznie wyższy. W 2015 roku Forda Police Interceptor Sedan oferowano z trzema jednostkami napędowymi do wyboru: 3,5 L silnik V6 o mocy 288 KM, 3,7 L silnik V6 o mocy 305 KM (dostępny wyłącznie w konfiguracji samochodu z napędem na wszystkie koła) i 3,5 L silnik V6 EcoBoost o mocy 365 KM (także wyłącznie w konfiguracji z napędem na wszystkie koła). Samochód ten spotyka się z bardzo dobrymi opiniami płynącymi od ich codziennych użytkowników, którzy chwalą go m.in. za niezłą manewrowość, przyspieszenie, wysoki poziom bezpieczeństwa i wytrzymałość.
Model przedstawia pojazd demonstracyjny.
I na koniec wspólne zdjęcie z Fordem Crown Victoria.
Modelik Cię cieszy, pasuje do kolekcji i prezentuje się nawet okej, ale jedyna rzecz, która mi się w nim naprawdę podoba, to koła ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Brociu
Bardzo dobre jest to następca Korony.
OdpowiedzUsuńUwielbiam dobry kawałek, aby dostać się do mojej kolekcji
pozdrowienia
Piotrze, chyba własnie o nim wspominałeś podczas wizyty? Masz rację, że jest efektowny i przykuwa wzrok.
OdpowiedzUsuńTak, to dokładnie ten model :) Jak znajdę to dokupię czarnego do kompletu i zaktualizuje wpis ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Witaj SEATPC ! Polecam Tobie ten modelik, jest warty zakupu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Witaj Brociu ! Rzeczywiście koła są naprawdę fajne ;) A tak jak już napisałeś - mnie modelik bardzo cieszy !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Piotrku, bardzo fajne autko. Welly nie są takie najgorsze. Posiadam Yariskę tej firmy (w roli eLki) i uważam, że jest całkiem w porządku. Moim zdaniem w kolekcjach powinny się pojawiać takie okazy, które nam sprawiają radość. Jeśli podobają się innym to miły dodatek.
OdpowiedzUsuńMuszę też standardowo pochwalić tekst, czytelny i pełny informacji.
Pozdrawiam, Damian! ;)
De correr en los circuitos del Nascar a patrullar las calles de la ciudad.
OdpowiedzUsuńBuen modlo, muy veloz seguramente.
Abrazo!
Dziękuję HitFan za miłe słowo :) Szkoda, że Twoja "eLka" nie jest w 1:43, ale i tak jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Dziękuję Juanh za komentarz !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Z Welly jest taki problem, ze raz zrobią autko które można bez wstydu położyć obok modeli kolekcjonerskich a za innym razem w tej samej serii wypuszczą gniot, który auta nie przypomina. Z Fordem akurat im wyszło i pasuje do pierwszej części mojego zdania ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Qlig! W pełni się zgadzam ;) Welly to też często dobrzy dawcy części - koła, belki sygnałowe itd ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr