Model, który jest głównym bohaterem dzisiejszego wpisu, kupiłem dzięki uprzejmości kolegi Piotrka z MiniRajdy/MiniRallly (Jest on także autorem zdjęcia wprowadzającego). Piotrek kupując modele w sklepie modeliki.pl zapytał mnie, czy nie przyłączyłbym się do jego zakupów. Z przyjemnością się zgodziłem i wybrałem pięknego seledynowego Moskwicza 402 od IST (jedna z marek firmy IXO) w bardzo atrakcyjnej cenie.
Moskwicz 402 trafił do produkcji w 1956 roku, jako następca serii 400-420, która produkowana była na bazie przedwojennego Opla Kadetta K38 w latach 1946-1956. Związek Radziecki otrzymał bowiem w ramach reparacji wojennych prawa i narzędzia do produkcji niemieckiego samochodu, choć samą dokumentację, która zaginęła musiano opracować na nowo.
Tak wyglądał produkowany w latach 1946 - 1954 Moskwicz 400.Na początku lat 50 XX wieku kierownictwo Moskiewskiej Fabryki Samochodów Małolitrażowych (MZMA) zdawało sobie sprawę, że produkcja przedwojennego samochodu nie daje żadnych szans na rozwój zakładów. Zainicjowano więc pracę nad stworzeniem zupełnie nowego samochodu. Wzorcem dla projektantów były ówczesne zachodnie konstrukcje takie jak m.in. brytyjski Ford Consul, włoski Fiat 1100, czy niemiecki Ford Taunus. Dzięki dokładnemu zaznajomieniu się z rozwiązaniami stosowanymi w tych pojazdach konstruktorzy mogli przystąpić do opracowania własnej, oryginalnej konstrukcji, która mogłaby konkurować z podobnej klasy samochodami zachodnimi.
Pierwszy Moskwicz 402 wyjechał z fabryki 20 kwietnia 1956 roku. Model 402 charakteryzowała typowa dla lat 50 stylistyka, przywodząca na myśl amerykańskie samochody. Moskwicz 402, co trzeba przyznać, prezentował się bardzo dobrze także na tle ówczesnych zachodnich samochodów. Bolączką modelu 402 był przejęty po Moskwiczu 400/420 przestarzały, dolnozaworowy silnik, który swoje korzenie miał w latach 30 XX wieku. Silnik miał pojemność 1220 ccm i generował moc 35 KM, która rozpędzała Moskwicza 402 do prędkości maksymalnej 105 km/h. W 1958 roku do produkcji wszedł model, z ulepszonym górnozaworowym silnikiem, który otrzymał oznaczenie Moskwicz 407. Jednostka ta charakteryzowała się pojemnością 1358 ccm i mocą 45 KM. Dokładna historia Moskwicza 407 z pewnością zasługuje na osobny wpis (jak i model, bo niestety wciąż brakuje mi go w kolekcji).
W latach 1956-1958 wyprodukowano 87 658 egzemplarzy samochodu Moskwicz 402.
W latach 1957-1958 wyprodukowano także 1525 egzemplarzy wersji kombi, oznaczonej Moskwicz 423. Samochód ten charakteryzował się pięciodrzwiowym nadwoziem i mógł zabrać 250 kg ładunku. Niestety w moim zbiorze brakuje Moskwicza 423, zaś obecny jest jego następca. W połowie 1958 roku na rynek został wprowadzony Moskwicz 423N, który odpowiadał zmodernizowanemu modelowi 407. W latach 1958-1965 wyprodukowano 29 562 egzemplarzy tego samochodu. Z racji stosunkowo niedużych różnic zewnętrznych postanowiłem zaprezentować go wspólnie z modelem 402. Wersję 423N można było odróżnić od 423 po krótszych chromowanych ozdobach na tylnych błotnikach oraz napisie "Moskwicz" na masce silnika.
Jak wspominałem już na początku model Moskwicza 402 wyprodukowała firma IXO, która sprzedaje go pod marką IST specjalizującej się w samochodach bloku wschodniego. Miniatura wykonana jest bardzo dobrze. Szczególną uwagę zwraca delikatna warstwa lakieru, która nie zalewa detali nadwozia. Świetnie zostały odtworzone listwy, ramki szyb oraz uszczelki. Modelik ożywia dokładnie odtworzone i pomalowane wnętrze. Miłym dla oka detalem jest antenka zamocowana na prawym błotniku. Na osobną uwagę zasługują rewelacyjne fototrawione emblematy oraz bardzo dobrej jakości nadruki. Niestety w około fototrawionych emblematów widoczne są ślady kleju... Zupełnie nieudane są moim zdaniem fototrawione wycieraczki.
Modelik beżowego Moskwicza 423 wyprodukowała firma IXO dla rosyjskiego oddziału Deagostini. Został on wydany w 20 numerze rosyjskiej serii "Avtolegendy CCCP". Ja nabyłem ten modelik za 15 zł w sklepie, który reklamuje się jako "nie dla idiotów". Jakość wykonania miniaturowego Moskwicza 423 jest charakterystyczna dla serii gazetowych. Ustawiając ten model obok 402 widać przepaść, jaka dzieli je pod względem wykończenia detali. Jednym elementem na plus modelu 423, wobec gablotkowego 402 są... wycieraczki. Naprawdę!. Moim zdaniem te z gazetowego 423 są lepsze od gablotkowego 402. Nie oznacza to jednak, że są one bardzo udane. Są po prostu tylko lepsze. Zresztą oceńcie sami.
Oba modele mogę z czystym sercem polecić miłośnikom radzieckiej motoryzacji.
Bardzo mi się podoba ten kolor. Sam samochód ma ciekawe nadwozie. Szczególnie spodobał mi się dobrze zdetalowany przód!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo dobry Moska w wersji Ranchera, że kocham i brakuje w mojej kolekcji, trzeba wybrać jedną firmę do brata w wersji 407 sedan
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Hermosos Moskwicz Piotr, tanto el azul como el marrón. Muy buenas miniaturas!
OdpowiedzUsuńAbrazo!
Piotrku, gratuluję Ci pięknego Moskwicza. Mam duży sentyment do IST Models, dlatego każdy kolejny obejrzany modelik tej wytwórni bardzo mnie cieszy. Pewien jestem, że Twoja radość z tego wspaniałego egzemplarza nadal trwa:) Świetna miniatura:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję Juanh za komentarz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Dziękuję Szymonie! W pełni się zgadzam - piękny modelik ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr