Złota Kolekcja Auta PRL-u - FSM Syrena Bosto
Syrena Bosto trafiła do produkcji w 1975 roku, chociaż pierwsze projekty samochodu dostawczego na bazie Syreny podjęto jeszcze pod koniec lat 60. Nazwa Bosto była skrótem od bielski osobowo-towarowy. Samochód powstał jako trzydrzwiowy furgon, którego tylna część była całkowicie nową konstrukcją. Przedział ładunkowy był wyraźnie wyższy niż kabina kierowcy. Wykorzystując tę różnicę wysokości konstruktorzy przewidzieli na kabinie kierowcy miejsce na koło zapasowe. Tylna kanapa w samochodzie była łatwo demontowalna dzięki czemu można było bez trudu powiększyść przestrzeń ładunkową. Dostęp do przestrzeni ładunkowej zapewniały dwuskrzydłowe tylne drzwi. Ładowność samochodu wyniosła 575 kg. Należy dodać także, że rozstaw osi był większy o 20 cm względem standardowej Syreny. Produkcję Bosto zakończono w 1983 roku wraz z modelem 105 i R20.
Model został wyprodukowany przez firmę IXO, a następnie wydany w 28 numerze serii Złota Kolekcja Auta PRL-u. Prezentowana miniaturka trafiła do mojej kolekcji dzięki koledze Qligowi, który sprzedał mi ją po koleżeńskiej cenie. Jakość wykonania stoi na typowym dla tej serii poziomie. Pierwsze co rzuca się w oczy to dysproporcja pomiędzy jakością wykonania kabiny, a przedziału ładunkowego. Na szczęście poprawiono błąd znany z bliźniaczego modeliku z serii Kultowe Auta PRL-u, w której widoczna była różnica odcieni lakieru pomiędzy tymi dwoma elementami.
Mój egzemplarz jest czysto i schludnie złożony. Nie mam także zastrzeżeń co do jakości lakieru, który jest równomiernie nałożony na miniaturowej karoserii. Podoba mi się detal w postaci koła zapasowego, którego nie posiadał odpowiednik znany z serii Kultowe Auta PRL-u. Poprawnie wykonano także takie szczegóły jak: felgi, lusterka, czy przednie kierunkowskazy. Uważam, że warto pokusić się o cieniowanie grilla. Ten prosty zabieg powinien znacząco poprawić prezencje przedniej części modelu. Nieco lepiej mogły by zostać wykonane wycieraczki, które rażą topornością. Zupełnie nie podobają mi się tylne lampy i kierunkowskazy, które odlano wraz z częścią ładunkową. Podsumowując - Jest to całkiem udany, choć niepozbawiony wad i uproszczeń modelik, który na pewno zainteresuje miłośników polskiej motoryzacji.
Lepszy niż z KAP bo ma koło. Gratuluje ciekawego rozszerzenia kolekcji.
OdpowiedzUsuńNie tylko z powodu tego koła model ten jest lepszy niż KAP ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Bardzo fajna ta syrenka. To koło daje naprawdę dużo uroku. Brakuje tylko wnętrza w kolorze i cieniowania grilla do pełni szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ;)
No noo nooo, w pierwszej chwili pomyślałem, ze to gablociak z IST. Ładny modelik, mam nadzieję, że wytrzyma próbę czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Też ogromnie liczę na to, że modelik wytrzyma próbę czasu ;) Bo jak na gazeciaka prezentuje się naprawdę nieźle!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Może kiedyś się za to wezmę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Piękna Syrena Bosto. Lubię kolor i koło pomocnicze balansujące w kabinie.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Dziękuję Juanh! Kolor lakieru i detal w postaci koła zapasowego na kabinie mają znaczny wpływ na prezencje tego modelu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Bardzo przyjemny modelik. I jeden z niewielu który jest lepszy od KAPu. Też mam (nawet dwie) ale w obu jedna śruba mocująca do podstawki się nie odkręca, więc mam takie bliźniaczki syjamskie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Co do śrubek, to nie jest to jedyny przypadek. Próbując odkręcić Żuka A-03 musiałem rozwalić podstawkę i użyć kombinerek. Cóż, bywa i tak ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotr
Czym wycieniować te grille? Bo pytam wszędzie i nadal nie wiem
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńNajlepszą metodą jest rozcieńczona farba olejna, która fajnie osiada w zakamarkach i której nadmiar ściągasz za pomocą ręczniczka. Ja tak zrobiłem m.in. w pokazywanej na blogu Ładzie 1500, BMW 1602 czy GAZ 13 Czajka.
Pozdrawiam!
Piotr