ZiS-5W - Ludowe Wojsko Polskie
W tym wpisie zaprezentuję Wam model samochodu ciężarowego ZiS-5W, który odegrał istotną rolę zarówno w motoryzacji Armii Czerwonej, jak i Ludowego Wojska Polskiego podczas II Wojny Światowej.
W latach 20 XX wieku Związek Radziecki rozpoczął zbrojenia na szeroką skalę przygotowując się do wojny, która w zamiarach radzieckich przywódców, miała przynieść ogólnoświatową rewolucję. Aby Armia Czerwona mogła ruszyć na podbój świata należało zapewnić jej m.in. odpowiednie zdolności transportowe, a więc wyposażyć ją w przeróżne pojazdy mechaniczne, które dowiozłyby ludzi i sprzęt w rejon działań wojennych. Do tego potrzebne były m.in. samochody ciężarowe. W 1916 roku, a więc jeszcze w trakcie I Wojny Światowej, w Moskwie założony został zakład AMO (Awtomobilnoje Moskowskoje Obszcziestwo). Zakład zajmował się montażem samochodu ciężarowego Fiat F15 ter o ładowności 1,5 tony. Rok później, po wybuchu rewolucji bolszewickiej, produkcja w zakładach została ograniczona do wytwarzania silników, chłodnic i części zamiennych. W 1921 roku biuro konstrukcyjne zakładów AMO otrzymało polecenie opracowania i wdrożenia do produkcji samochodu ciężarowego. Powstały wkrótce samochód, nazwany AMO F15, był niemal wierną kopią montowanego wcześniej w tych zakładach Fiata F15 ter. Od pierwowzoru różnił się oświetleniem elektrycznym w miejscu gazowego, kształtem chłodnicy, mechanizmem kierowniczym i kabiną. Pojazd pokazano po raz pierwszy na defiladzie z okazji 7 rocznicy rozpoczęcia rewolucji październikowej. W latach 1924 – 1931 powstało 6285 samochodów ciężarowych AMO F15.
W międzyczasie, zdając sobie sprawę z konieczności produkcji nowocześniejszego samochodu ciężarowego rozpoczęto poszukiwania partnera zagranicznego. Po wysłaniu delegacji do Stanów Zjednoczonych zdecydowano się na licencję amerykańskiej firmy Brandt, która zaoferowała model Autocar CA o ładowności 2,5 tony. Przez około 9 miesięcy produkcji w roku 1931 zmontowano 1631 samochodów ciężarowych AMO-2. Samochód ten produkowano równolegle z AMO F-15. Po rozbudowie zakładu w 1931 i zaprzestaniu produkcji modelu F15 postanowiono nieznacznie zmodernizować model AMO-2. Zmodyfikowany pojazd otrzymał oznaczenie AMO-3, a jego produkcja ruszyła w 1931 roku. Łącznie wyprodukowano 34 315 tego pojazdu (podawana jest także liczba 34 969 egzemplarzy tego samochodu oraz 359 sztuk autobusów bazujących na tym pojeździe). Liczba ta była o wiele mniejsza od zapotrzebowania zgłaszanego przez Armię Czerwoną oraz gospodarkę. W 1933 roku pojazd zmodernizowano po raz kolejny. Przede wszystkim zwiększono jego ładowność z 2,5 do 3 ton, a także zmodyfikowano gaźnik, filtr powietrza, skrzynię biegów, układ hamulcowy, układ przeniesienia napędu, chłodnicę oraz kabinę kierowcy. Dzięki tym zmianom samochód miał lepsze charakterystyki techniczne. Egzemplarze przedprodukcyjne były oznaczone AMO-5, jednak wkrótce zakłady przemianowano na ZiS (Zakłady im. Stalina) i samochód trafił do produkcji seryjnej jako ZiS-5. Pojazd ten dał się poznać jako konstrukcja niezawodna i odporna na ciężką eksploatację w surowych warunkach klimatycznych występujących na terenach ZSRR. Szczególne uznanie zdobył silnik tego samochodu, który można było uruchomić nawet przy dużych mrozach, a przy tym spalał benzynę gorszego gatunku. Produkcja tego samochodu zakończyła się dopiero w 1955 roku (Zakłady URAL-ZiS). W latach 1934 - 1948 wyprodukowano prawie 600 tysięcy egzemplarzy tego modelu.
Samochód ciężarowy ZiS-5 napędzał chłodzony cieczą benzynowy sześciocylindrowy silnik rzędowy o pojemności 5555ccm i mocy 73 KM. Prędkość maksymalna pojazdu wynosiła około 60 km/h. Na 100 km pojazd potrzebował 33-34 litry benzyny. Masa własna pojazdu to 3100 kg.
Na bazie samochodu ZiS-5 powstały liczne wersje i odmiany specjalistyczne:
Na bazie samochodu ZiS-5 powstały liczne wersje i odmiany specjalistyczne:
- Trzyosiowy model ZiS-6 o napędzie 6x2 i ładowności 4 ton. Przed inwazją Niemiec na Związek Radziecki, Armia Czerwona wykorzystała podwozia ZiS-6 do montażu wyrzutni rakietowych BM-13-16 Katiusza.
- Autobus, oznaczony ZiS-8 produkowany w latach 1934 - 1938. Wykorzystywany w roli autobusu sztabowego.
- Autobus sztabowy ZiS-16 produkowany w latach 1938 – 1942.
- Półgąsienicowy samochód ZiS-22 produkowany w latach 1938 – 1942.
Utworzone w 1943 roku Ludowe Wojsko Polskie otrzymało od Związku Radzieckiego samochody ciężarowe różnych typów, w tym ZiS-5. Jak pokazuje znany mi materiał ikonograficzny do jednostek trafiły pojazdy produkcji wojennej o uproszczonej konstrukcji, oznaczone ZiS-5W. Wersja ta charakteryzowała się zastosowaniem materiałów drewnianych w miejsce wcześniej stosowanych metalowych. W praktyce nie stosowano tego oznaczenia, opisując pojazd po prostu jako ZiS-5. Nie można jednak wykluczyć, że w służbie mogły się znaleźć również pojazdy wyprodukowane przed niemieckim atakiem. Samochody ciężarowe ZiS-5 były wszechstronnie wykorzystywane przez Ludowe Wojsko Polskie w niemal wszystkich jednostkach i rodzajach wojsk. Przykładowo w 1 Brygadzie Pancernej w lipcu 1943 roku znajdowało się 28 samochodów ciężarowych ZiS-5, które w maju 1944 roku uzupełniono o kolejne 9 samochodów.
Powyżej - Siedlce nad Oką, 1943 rok. Samochód ciężarowy ZiS-5W holujący armatę przeciwpancerną kal. 45 mm należący do 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Rzuca się w oczy brak reflektora. Poniżej - Motocykl Harley-Davidson WLA i samochód ciężarowy ZiS-5W należące do Ludowego Wojska Polskiego.
O tym samochodzie krążył popularny w 1 Dywizji Wojska Polskiego dowcip "Zis piat, z góry jechać, pod górę pchać". Ludowe Wojsko Polskie wykorzystywało także trzyosiową wersję ZiS-6 o ładowności 4 ton. Niestety łączna liczba samochodów typu ZiS-5/ZiS-6 w służbie Ludowego Wojska Polskiego jest w praktyce nie do ustalenia. Wiadomo, że z chwilą zakończenia działań wojennych 2 Armia Wojska Polskiego posiadała 210 egzemplarzy samochodów ZiS-5. Łącznie w okresie 1943-1945 w służbie Ludowego Wojska Polskiego mogło znaleźć się nawet do 3000 egzemplarzy ZiS-5/ZiS-6, które w służbie pozostały do połowy lat 50 XX wieku. Wówczas zostały one zastąpione nowocześniejszą konstrukcją - ZiS-151, której miniaturę prezentowałem już jakiś czas temu. Pewna ilość samochodów ciężarowych ZiS-5, które najczęściej pochodziły z zapasów LWP, zasiliły tabor państwowych podmiotów gospodarczych oraz instytucji. Przykładowo tuż po wojnie jeden ZiS-5 wykorzystywany był jako pojazd gospodarczy w Wydziale Ruchu Drogowego stołecznej Milicji Obywatelskiej. Kolejny egzemplarz tego typu był na stanie Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Łodzi.
Pojazdy ciężarowe w Ludowym Wojsku Polskim nie miały łatwego życia bowiem często jeździły przeładowane, a ich kierowcy w znakomitej większości dopiero uczyli się swojego fachu. Trudy wojennej eksploatacji najprościej zobaczyć po stanie wizualnym pojazdów. Jeśli zaś chodzi o kwestie mechaniczne to interesująco zobrazował je kwatermistrz Ludowego Wojska Polskiego Witold Bacciarelli w swoich wspomnieniach zatytułowanych Nic bez nas się nie działo. Ze Wspomnień kwatermistrza. Autor wspomnień pisze: "Naprawy samochodów dokonywał sam kierowca i tylko w miarę posiadania części". Zdarzały się więc i takie sytuacje, które przytacza wspomniany kwatermistrz: "ZiS-5 jeździł bez hamulców […] części nie było, a jeździć musieliśmy, jeździliśmy więc bez hamulców".
Powyżej - Siedlce nad Oką, 1943 rok. Samochód ciężarowy ZiS-5W holujący armatę przeciwpancerną kal. 45 mm należący do 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Rzuca się w oczy brak reflektora. Poniżej - Motocykl Harley-Davidson WLA i samochód ciężarowy ZiS-5W należące do Ludowego Wojska Polskiego.
O tym samochodzie krążył popularny w 1 Dywizji Wojska Polskiego dowcip "Zis piat, z góry jechać, pod górę pchać". Ludowe Wojsko Polskie wykorzystywało także trzyosiową wersję ZiS-6 o ładowności 4 ton. Niestety łączna liczba samochodów typu ZiS-5/ZiS-6 w służbie Ludowego Wojska Polskiego jest w praktyce nie do ustalenia. Wiadomo, że z chwilą zakończenia działań wojennych 2 Armia Wojska Polskiego posiadała 210 egzemplarzy samochodów ZiS-5. Łącznie w okresie 1943-1945 w służbie Ludowego Wojska Polskiego mogło znaleźć się nawet do 3000 egzemplarzy ZiS-5/ZiS-6, które w służbie pozostały do połowy lat 50 XX wieku. Wówczas zostały one zastąpione nowocześniejszą konstrukcją - ZiS-151, której miniaturę prezentowałem już jakiś czas temu. Pewna ilość samochodów ciężarowych ZiS-5, które najczęściej pochodziły z zapasów LWP, zasiliły tabor państwowych podmiotów gospodarczych oraz instytucji. Przykładowo tuż po wojnie jeden ZiS-5 wykorzystywany był jako pojazd gospodarczy w Wydziale Ruchu Drogowego stołecznej Milicji Obywatelskiej. Kolejny egzemplarz tego typu był na stanie Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Łodzi.
Pojazdy ciężarowe w Ludowym Wojsku Polskim nie miały łatwego życia bowiem często jeździły przeładowane, a ich kierowcy w znakomitej większości dopiero uczyli się swojego fachu. Trudy wojennej eksploatacji najprościej zobaczyć po stanie wizualnym pojazdów. Jeśli zaś chodzi o kwestie mechaniczne to interesująco zobrazował je kwatermistrz Ludowego Wojska Polskiego Witold Bacciarelli w swoich wspomnieniach zatytułowanych Nic bez nas się nie działo. Ze Wspomnień kwatermistrza. Autor wspomnień pisze: "Naprawy samochodów dokonywał sam kierowca i tylko w miarę posiadania części". Zdarzały się więc i takie sytuacje, które przytacza wspomniany kwatermistrz: "ZiS-5 jeździł bez hamulców […] części nie było, a jeździć musieliśmy, jeździliśmy więc bez hamulców".
Prezentowany model został wyprodukowany przez firmę Nashavtoprom, a do mojej kolekcji trafił na początku tego roku, kiedy odkupiłem od kolegi Qliga znaczną część jego kolekcji. Qlig w swoim modelu wprowadził modyfikację polegającą na dodaniu orurowania. Choć nie jest ono idealne to postanowiłem je pozostawić gdyż w moim odczuciu oddaje klimat prowizorycznych przeróbek dokonywanych przez żołnierzy w trakcie działań wojennych. Zmianą, którą wprowadziłem po otrzymaniu modelu było jego przemalowanie na kolor bardziej odpowiadający malowaniu pojazdów Armii Czerwonej z okresu II Wojny Światowej.
Hermoso ZIS, imprescindible tenerlo. Me gusta por ser un vehículo que sirvió para derrotar al enemigo nazi y así salvar al mundo.
OdpowiedzUsuńAbrazo!
Witaj Juanh!
UsuńCieszę się, że model się Tobie spodobał :) Rzeczywiście - odważni żołnierze radzieccy i polscy, poruszając się ciężarówkami ZiS-5 (i nie tylko) pokonali Niemców i ich zbrodnicze państwo - III Rzeszę. Trzeba jednak pamiętać, że wcześniej Związek Radziecki wspólnie z Niemcami najechał Polskę, a później ZiS-5 służył także do transportu funkcjonariuszy NKWD.
Pozdrawiam!
Piotr
Exacto, el pueblo polaco a lo largo de su historia sufrió las consecuencias de estar geográficamente ubicado en medio de Alemania y Rusia/Unión Soviética. La valentía de los soldados y el pueblo de Polonia es recordada y reconocida por todos los que luchamos por un mundo más justo y para todos.
UsuńAbrazo grande Piotr!!
Witaj Juanh!
UsuńPołożenie geograficzne Polski daje duże szanse gospodarcze, ale w przeszłości było przyczyną wielu tragedii. Historia Polski jest bardzo zawiła. Część żołnierzy, która walczyła z Niemcami na froncie północnoafrykańskim, norweskim włoskim, francuskim (1940 i 1944-45) i w bitwie o Anglię nie mogła wrócić do Polski, gdzie rządzili ludzie z nadania Związku Radzieckiego. Inni nie mogąc się pogodzić z nową prosowiecką władzą walczyli w bratobójczych walkach. Oby te straszne czasy już nigdy nie wróciły!
Pozdrawiam!
Piotr
Gdybyś nie napisał to bym myślał, że orurowanie jest fabryczne. Generalnie świetnie całość wyszła.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Witaj Abarth098!
UsuńCieszę się, że model się spodobał :)
Pozdrawiam!
Piotr
Orurowanie bardzo dużo daje! Gdybyś nie napisał że to domorosły dodatek, to też nigdy bym się nie domyślił. Modelik fajny, a historia pojazdu ciekawa.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :) Cieszę się, że opis historii pojazdu się spodobał :) Starałem się przedstawić jak najwięcej informacji z historii słuzby tych pojazdów w LWP :)
UsuńPozdrawiam!
Piotr
Bardzo ciekawy artykuł, prawdziwa kopalnia wiedzy. Bardzo szanuję to ile trudu poświęcasz w zdobycie tych informacji, bo tak jak wspominasz, nie łatwo je znaleźć.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Dziękuję Damianie!
UsuńCieszę się, że doceniłeś moją pracę w przygotowanie tego wpisu :)
Pozdrawiam!
Piotr
Mój dziadek jeździł takim w wojsku, też powtarzał ten dowcip "Zis piać, z górki jechać, pod górę pchać". Wspominał go zawsze z sentymentem. Później przesiadł się na Studebakera. Między tymi samochodami była ogromna przepaść. Jak wspominał dziadek, "piatiuszką" trudno było wjechać gdziekolwiek, Studebakerem nie było miejsca, gdzie nie dało się wjechać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)