Renault Magnum AE 420 Ti - IXO
Dla jednych model kultowy, dla innych symbol Dziad Transów. Renault Magnum, bo o nim mowa, mimo 8 lat od zakończenia produkcji wciąż jest bardzo popularne w krajowym transporcie drogowym. Nierzadko można je także spotkać w transporcie międzynarodowym, zwłaszcza wśród przewoźników z Ukrainy.
Renault Magnum wprowadzono do produkcji w 1990 roku. Nazwa Magnum oficjalnie funkcjonowała od 1992 roku. Projektantom Renault postawiono za zdanie stworzyć komfortowy pojazd do transportu długodystansowego. W momencie premiery samochód był bardzo nowoczesny i zyskał uznanie kierowców, przewoźników i dziennikarzy motoryzacyjnych. Rok po premierze model Magnum otrzymał tytuł Europejskiego Samochodu Ciężarowego roku 2001. Przez 23 lata produkcji wytwarzano cztery serie tego modelu: AE (1990-1997), Integral (1997-2002), Millenium (2002-2008), New Dimensions (2008-2013). Najbardziej charakterystycznym elementem Magnumki jest kabina, którą trudno pomylić z jakąkolwiek inną. To dzięki niej Renault Magnum nazywane jest często Telewizorem. Nie tylko sam kształt kabiny wyróżnia ten pojazd spośród jego ówczesnej konkurencji. Równie oryginalnie umiejscowiono stopnie wejściowe. Umieszczono je za przednią osią, a nie przed jak w znakomitej większości tego typu pojazdów. Dzięki temu kabina jest obszerna (do 2008 roku wysokość od podłogi kabiny do dachu wynosiła 1,92 m, a od 2008 roku aż 2,05 m) i wyróżnia się płaską podłogą. Ponadto dzięki ogromnej przedniej szybie kierowca ma bardzo dobrą widoczność. Zdecydowaną wadą tego rozwiązania jest to, że trzeba się naprawdę nagimnastykować, by wejść do wnętrza pojazdu, a wielu kierowców, którzy przesiadli się z innego pojazdu do Magnum, nierzadko podczas wysiadania zapominało o umiejscowieniu stopni wejściowych i wypadało z pojazdu. Poza tym uchwyty do wchodzenia umiejscowione na zewnętrz nie są w żaden sposób chronione przed brudzeniem się, w związku z czym chyba każdy zawodowy kierowca zna taki dowcip:
- Po czym poznać kierowcę Magnum?
- Po dokumentach w zębach i brudnych rękach.
Wspomniałem na początku o tym, że Magnum uchodzi za symbol Dziad Transów. Dziad Transem powszechnie określane są firmy, które lekceważą przepisy dotyczące transportu, oszczędzają na taborze oraz zmuszają kierowców do łamania norm dotyczących czasu pracy kierowców. Firmy tego typu upodobały sobie głównie modele z gamy Renault, czyli Magnum i Premium z prostego powodu - były to najtańsze ciężarówki na rynku. Oczywiście nie każda Magnumka jeździ w Dziad Transie, ale informacje takie jak ta,ta, czy ta tylko utwierdzają ten stereotyp.
Renault Magnum w towarzystwie inspekcyjnego Transita, którego prezentowałem w tym wpisie.
Prezentowany model został wyprodukowany przez firmę IXO. Jakość wykonania jest całkiem przyzwoita, choć przyznam, że mnie ten model rozczarował. Nietypowo zacznijmy więc od moich uwag. Jak na pojazd o tak dużym przeszkleniu całkowicie zaniedbano odtworzenie wnętrza pojazdu. Widzimy gołe ściany, wraz z wywierconymi otworami montażowymi na zewnątrz. Wygląda to naprawdę biednie i nie przystoi modelowi w tej skali. Kolejną uwagę mam do zupełnie nieukrytej śrubki montażowej łączącej tył kabiny z ramą pojazdu. Słabo wyglądają także malowane halogeny. Niewątpliwym plusem modelu jest odtworzenie stopni wejściowych, które wyglądają bardzo realistycznie. Mocną stroną są także fototrawione wycieraczki oraz lusterka z wkładkami imitującymi szkiełka reflektorów. Nie mam żadnych uwag co do jakości nadruków - są ostre i prawidłowo umieszczone. Mój egzemplarz został prawidłowo zmontowany i polakierowany. Trudno mi jednoznacznie ocenić ten model. Z jednej strony od zewnątrz model wykończony jest całkiem nieźle (nie licząc tej nieszczęsnej śrubki), z drugiej strony tak poważne braki w odtworzeniu wnętrza rażą i jeszcze raz powtórze - są po prostu niedopuszczalne w tej skali. Z pewnością model ten ucieszy wielu kierowców, którzy przejeździli na tych maszynach setki kilometrów i dążą go ogromym sentymentem.
Modelo que compartimos, esta cosechadora nos encanto a los profesionales del volante como uno que lo es, compartimos unidad, salvo que mi color es blanco
OdpowiedzUsuńSaludos
Dziękuję Pau za komentarz!
UsuńPozdrawiam!
Piotr