BMW 545i (E60) - Kyosho
W kwietniu 2003 roku BMW zaprezentowało piątą generację modelu serii 5, która oznaczona była kodem E60 dla wersji sedan i E61 dla kombi. Za design samochodu odpowiadał Chris Bangle.
Przez 7 lat produkcji pod maską E60 pracowało 16 silników benzynowych oraz 9 silników wysokoprężnych. Jednostki benzynowe posiadały pojemność od 1995 ccm do 4999 ccm (w usportowionej wersji M5) i moc od 169 do 507 KM. Silniki wysokoprężne miały pojemność od 1995 ccm do 2993 ccm i moc od 163 do 286 KM. W 2007 roku model ten przeszedł niewielki facelifting w wyniku którego zmieniono nieco kształ przedniego i tylnego zderzaka, progów, nerek, a także odświeżono wnętrze i zastosowano nowe wzory felg. Produkcję E60 zakończono w 2010 roku. Następcą został model oznaczony kodem F10/F11, którego prezentacja odbyła się w listopadzie 2009 roku na Stadionie Olimpijskim w Monachium.
Prezentowany model został wyprodukowany przez firmę Kyosho i przedstawia on E60 sprzed liftingu. Miniatura została wyprodukowana w tym czasie co jej pierwowzór, a więc gdzieś pomiędzy 2003, a 2007 rokiem. Jakość wykonania jest bardzo wysoka nawet jak na dzisiejsze standardy. Szczególnie podobają mi się przednie reflektory, które odwzorowano z wysoką dbałością o detale. Równie dobrze odwzorowane zostały tylne lampy oraz lusterka z wkładkami imitującymi odbicie. Pochwalić należy także wnętrze, którego barwa ożywia model.
W modelu otwierana jest przednia maska. Dzięki temu możemy zobaczyć imitację ośmiocylindrowego silnika o pojemności 4799 ccm, który zastosowano w wersji oznaczonej 545i. Jednostka ta miała moc 333 KM i pozwalała rozpędzić ten samochód od 0 do 100 km/h w 5,8 s. Otwierane elementy w modelach w tej skali budzą wśród kolekcjonerów kontrowersje. Jedni chwalą sobie tę funkcję, gdyż ożywia ona model. Inni zaś wskazują, że otwierane elementy są często kiepsko spasowane, przez co po zamknięciu ich widać duże szpary, a same zawiasy bywają toporne. W prezentowanym modelu razi spasowanie maski w okolicy podszybia oraz prawego reflektora. Nie jest to jednak rażąca wada, ale należy ją odnotować. Z pewnością jest to miniatura, którą warto polecić. Należy pamiętać, że ceny tego modelu nie będą już niższe, a jego dostępność będzie coraz bardziej ograniczona. Tym bardziej więc cieszy mnie obecność tej miniatury w mojej kolekcji.
Komentarze