Obsługiwane przez usługę Blogger.

Toyota Corolla XII Hybrid - Taxi Kraków

W tym wpisie zaprezentuje Wam model samochodu Toyota Corolla XII oznakowanego jako krakowska taksówka. Miniatura ta została wykonana przez Jacka z zaprzyjaźnionego bloga sluzbywskali. Docelowym odbiorcą prezentowanego modelu nie jestem ja, a mój brat, który jest kierowcą pierwowzoru.
Toyota Corolla XII generacji została wprowadzona do produkcji w 2018 roku. Samochód trafił do produkjii najpierw jako pięciodrzwiowy hatchback. Na początku 2019 roku nowy model wprowadzono do sprzedaży w Europie. Pierwotnie samochód ten miał być sprzedawany jako trzecia generacja modelu Auris. Nazwę modelową Auris zaczęto stosować w 2006 roku na niektórych rynkach dla modelu Corolla w wersji  pięciodrzwiowej, a w kolejnej generacji także i kombi. Po 13 latach producent postanowił jednak przywrócić nazwę Corolla dla modelu hacthback w europejskiej gamie modelowej. W tym samym czasie w ofercie znalazło się pięciodrzwiowe kombi. Ostatnią wprowadzona do produkcji wersją był czterodrzwiowy sedan. Samochód w tej wersji różni się bardziej stonowaną stylizacją przedniej części nadwozia od wersji hatchback/kombi. Do napędu sedana  przewidziano układ hybrydowy o mocy 122 KM lub silnik benzynowy 1,6 o mocy 132 KM.  Pojazdy z napędem hybrydowym są chętnie kupowane jako taksówki.
Jak już wspomniałem, prezentowany model jest konwersją wykonaną przez kolegę Jacka. Bazą dla konwersji była miniatura-zabawka firmy Caipo. Baza ta posłużyła do stworzenia już trzech modeli, które prezentowałem na blogu: wersja Inspekcji Transportu Drogowego, Straży Miejskiej oraz gruzińskiej policji. W tym modelu zakres konwersji także objął przemalowanie i oklejenie modelu, a sam efekt jest naprawdę niezły, jeśli weźmiemy pod uwagę jakość bazowej miniatury. Na chwilę obecną model stoi w gablotce i czeka na odbiór przez brata. Jestem przekonany, że z modelu będzie zadowolony.

2 komentarze:

  1. Dobrze, że w końcu Toyota poszła w ujednolicenie nazewnictwa modeli. Sama miniaturka wygląda całkiem nieźle biorąc pod uwagę, że bazuje na zabawce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Damianie! Zgadzam się, że ujednolicenie nazewnictwa to krok w dobrą stronę. Wymyślanie kolejnych nazw modelowych dla wersji nadwoziowych miało chyba na celu sztuczne zwiększenie portofolio produkowanych pojazdów danego producenta.

      Usuń