Kultowe Maluchy - Fiat 126p - Rajd Akropolu 1984
W ostatnim wpisie zaprezentowałem Wam model strażackiego Fiata 126p z testowej serii Kultowe Maluchy, który uważam za najgorszą z wydanych miniatur. Dla równowagi ten wpis poświęcony będzie modelowi, który z kolei uważam za najlepszy. Jest to Fiat 126p z Rajdu Akropolu 1984 wydany w drugim numerze wspomnianej serii. Przypomnę, że seria Kultowe Maluchy miała charakter testu, ukazywała się w wybranych miejscowościach i zostały w niej wydane 4 numery. Jako, że w mieście w którym mieszkam seria ta była niedostępna, o zakup tych modeli poprosiłem zaprzyjaźnionego kolekcjonera Arkadiusza, który prowadzi swój blog o modelach pod nazwą abarth098 models. Jeszcze raz dziękuję za pomoc, a Was serdecznie zachęcam do odwiedzenia bloga Arkadiusza.
31 Rajd Grecji odbył się między 26 a 31 maja 1984 roku i stanowił szóstą rundę Rajdowych Mistrzostw Świata. Impreza odbyła się pod oficjalną nazwą 31 Rothmans Acropolis Rally. Zgłoszone zostały 104 załogi, w tym dwie polskie startujące na Polskim Fiacie 126p 650. Pierwsza załoga w składzie Wiesław Cygan i Jerzy Stępkowski otrzymała numer startowy 112, a druga załoga w składzie Janusz Szerla i Krzysztof Janarek otrzymała numer startowy 116. Niestety przebieg rajdu nie był pomyślny dla Polaków. Awaria sprzęgła wykluczyła z rajdu malucha z numerem 116, a druga załoga nie zmieściła się w zakładanym limicie czasowym. Na mecie sklasyfikowano 32 załogi, a pierwsze miejsce wywalczyli Szwedzi Blomqvist Stig i Cederberg Björn startujący w Audi Quattro A2.
Przy okazji wpisu poświęconego strażackiej wersji Fiata 126p wspomniałem, że spośród 5 modeli wydanych w serii Kultowe Maluchy, tylko dwa nie miały swoich odpowiedników w serii Kultowe Auta PRL-u. Jednym z nich jest właśnie ten strażacki maluch, a drugim prezentowana wersja rajdowa. Na pierwszy rzut oka miniatura prezentuje się bardzo przyzwoicie. Z zewnątrz najbardziej rzucają się w oczy cztery halogeny wykorzystywane do odcinków nocnych. Niestety sposób montażu dwóch dolnych halogenów odbiega od pierwowzoru i po prostu wygląda fatalnie. Na dachu umieszczona została antena, która w pierwowzorze była znacznie dłuższa. Uwagę zwraca malowane wnętrze, w którym znajdziemy klatkę bezpieczeństwa, a na fotelach kubełkowych pasy szelkowe. Słabym punktem są przednie reflektory w których nie zaznaczono gumowych osłon. Przydałoby się także wycieniować wloty powietrza na tylnej klapie. Mój egzemplarz trapi także dość poważny defekt w postaci uszkodzonego nadruku numeru startowego na masce. Z wiadomych względów producent modelu nie zdecydował się na umieszczenie nazwy koncernu tytoniowego, który firmował Rajd Akropolu. Rajdowy Maluch, mimo że nie jest idealny, bardzo mi się podoba. Przy stosunkowo niedużym nakładzie prac prezencję modelu można znacząco podnieść poprawiając reflektory, cieniując wloty powietrza czy wymieniając antenkę. Jeśli Hachette zdecyduje się wydać pełnoprawną kolekcję to dobrze by było, by wspomniane elementy zostały poprawione.
Komentarze