Obsługiwane przez usługę Blogger.

Velká historie v malých modelech Škoda - Skoda 135 GLi

Niedawno w Czechach wystartowała nowa seria z modelami samochodów marki Skoda o nazwie Velká historie v malých modelech Škoda. W pierwszym, promocyjnym numerze została wydana Skoda 135 GLi. Miniatura ta trafiła do mnie dzięki koledze Kajetanowi, za co bardzo dziękuję.
Skoda 105/120 (oznaczona wewnętrznym kodem typ 742) została zaprezentowana jesienią 1976 roku w Brnie, jako następca modelu 100/110. Seryjna produkcja ruszyła w 1977 roku. Samochód oferowano wówczas w dwóch wersjach: 105 z silnikiem o pojemności 1046 ccm i 45KM oraz 120 z silnikiem o pojemności 1174 ccm i mocy 52KM. Podobnie jak w poprzedniku, tak i w Skodzie 105/120 silnik umieszczono z tyłu pojazdu. Do przodu przeniesiono chłodnicę silnika, co pozytywnie wpłynęło na prowadzenie samochodu. W 1983 roku model 105/120 został poddany modernizacji. Zmodernizowano przednią i tylną część pojazdu stosując nowe zderzaki z tworzywa sztucznego oraz reflektory przednie i tylne lampy zespolone. Ponadto zmieniono deskę rozdzielczą, a także rozstaw kół. Cztery lata później, w 1987 roku, Skoda zaprzestaje produkcji mocniejszych modeli 120 w wersjach LS, GLS i LX. Ich miejsce zajmują modele 135 i 136, które sklasyfikowano wewnętrznym kodem 746. Samochody otrzymały czterocylindrowy silnik o pojemności 1289 ccm przejęty ze  Skody Favorit z niewielkimi modyfikacjami, który był przystosowany do spalania benzyny bezołowiowej. We wnętrzu standardem stały się zagłówki przednich siedzeń oraz samozwijające się pasy bezpieczeństwa. Samochody produkowano w wersjach L (de luxe), odpowiadającej wyposażeniem modelu 120 LS i GL (Grand de Luxe), odpowiadającej wyposażeniem modelu 120 GLS. W 1988 roku rozpoczęto wytwarzanie modelu 135 GLi (Grand de Luxe injection), który wyposażony był w trójdrożny katalizator z sondą Lambda i  silnik z jednopunktowym wtryskiem paliwa o mocy 58 KM. Wyprodukowano 400 egzemplarzy Skody 135 w wersji GLi, które w całości przeznaczono na eksport m.in. do Austrii, Finlandii, Wielkiej Brytanii, a nawet Kanady. Produkcję modeli 135 i 136 zakończono w 1990 roku. Łącznie wyprodukowano niewiele ponad 6603 egzemplarzy modeli serii 746, w tym 1272 sztuk modelu 135.
Jak już wspomniałem, prezentowany model ukazał się w 1 numerze czeskiej serii Velká historie v malých modelech Škoda, która wystartowała 20 stycznia bieżącego roku. Cena pierwszego numeru wynosi 69 koron, co odpowiada kwocie 12 złotych. Co ciekawe seria wydawana jest równolegle z inną serią Deagostini poświęconą modelom marki Skoda, jaką jest Kaleidoskop slavných vozů Škoda. Wspomnę tylko, że ta druga seria została wydłużona do 140 numerów. Jakość prezentowanej miniatury jest całkiem niezła. Bazuje ona na formie, która została pierwszy raz użyta do modelu Skody 120 LS, która została m.in. wydana w 13 numerze serii Kultowe Auta PRL-u w 2009 roku. Mój egzemplarz został poprawnie zmontowany i polakierowany. Podoba mi się ładnie odwzorowany przedni pas, zaznaczone ramki wszystkich szyb, czy spojler z emblematami. Całkiem nieźle wyglądają kołpaki, które z pewnością zyskają na prezencji po wycieniowaniu. Jeśli chodzi o słabe strony, to trzeba przede wszystkim wspomnieć o nadlewkach plastiku na lusterkach bocznych. Nie wiem, w jakiej technice zostały wykonane elementy przedniej i tylnej szyby, ale gdy patrzymy przez nie, to bardzo zniekształca wnętrze, co zresztą widać na zdjęciach. Podobny problem był we wspomnianym modelu Skody 120 LS z serii Kultowe Auta PRL-u. Zaskakuje złożone poziomo lusterko wsteczne - tak, jakby ktoś zapomniał podczas montażu, że powinien ustawić ten element w pozycji pionowej. Podsumowując - Skoda 135 GLi to warta uwagi miniatura. Biorąc pod uwagę niską cenę pierwszego numeru, to model Skody 135 GLi może stanowić świetną bazę do konwersji. A jakie jest Wasze zdanie o tym modelu?
Na koniec wspólne zdjęcie ze wspomnianym modelem Skody 120 LS wydanej w 13 numerze serii Kultowe Auta PRL-u.

1 komentarz:

  1. Bardzo ładna miniaturka! Szczególnie mi się przednie lampy podobają. Po wspomnianym wycieniowaniu felg na pewno będzie dużo lepiej

    OdpowiedzUsuń