Truck Tuning Collection - Scania 143M - The Griffin
Bohaterem dzisiejszego wpisu jest model samochodu ciężarowego Scania 143M, który został wydany w czwartym numerze włoskiej serii Truck Tuning Collection od Hachette. Miniatura trafiła do mojej kolekcji dzięki pomocy kolegi Dominika prowadzącego stronę Kolekcja samochodów w miniaturze. Dziękuję!
Scania serii 3 została wprowadzona do produkcji w 1987 roku, jako następca serii 2 produkowanej od 1980 roku. Zewnętrznie pojazd praktycznie nie różnił się od swojego poprzednika, którego kabina została zaprojektowana przez włoskiego projektanta Giorgetto Giugiaro. Zmiany objęły przede wszystkim wnętrze pojazdu oraz zawieszenie kabiny. Gama silnikowa składała się z sześciocylindrowych, rzędowych jednostek o pojemności 9,0 l i mocy 230 KM (oznaczenie modelu 93), 11 l i mocy 320 lub 360 KM (oznaczenie modelu 113) oraz ośmiocylindrowych, widlastych silników o pojemności 14,2 l o mocy 400 lub 450 KM (model 143). Później ofertę uzupełniła wersja V8 o mocy 470 KM. Wraz z wprowadzeniem normy EURO 1 w 1991 roku w ofercie znalazły się zmodyfikowane jednostki: silnik o pojemności 9 l miał moc 250 KM, silnik o pojemności 11 l miał moc 380 KM, a wersja z silnikiem o pojemności 14 l miała moc 500 l. Seria 3 budowana była na trzech wersjach podwozia, których oznaczenie widniało na osłonie atrapy obok nazwy modelowej. Były to wersje:
- M - skrót od Medium duty, podstawowa, szosowa odmiana,
- H - skrót od Heavy duty, przeznaczona do zadań terenowych i transportu specjalnego,
- E - skrót od Extra heavy duty przeznaczona do pracy na placach budowy i w kamieniołomach.
W modelu serii 3 stosowano następujące kabiny:
- G - krótka, do transportu lokalnego,
- P - krótka lub długa, do transportu lokalnego,
- R -krótka lub długa, przeznaczona do transportu dalekobieżnego z dwiema leżankami,
- T - zwana Torpedą. krótka lub długa, z silnikiem umieszczonym przed kabiną i dwiema leżankami.
Dostępna była także kabina oznaczona Topline bazująca na wersji R, która została podwyższona.
W 1989 roku seria 3 uzyskała tytuł Ciężarówki Roku. W 1991 roku zadebiutowała odmiana Streamline, która charakteryzowała się poprawioną aerodynamiką. W tej wersji zastosowano m.in. zderzak o bardziej opływowym kształcie, osłonę silnika o pięciu listwach wraz ze zintegrowanymi reflektorami przednimi oraz kierunkowskazami. Ważnym elementem były także drzwi, które całkowicie zamykały stopnie. Poprawiło to nie tylko przepływ powietrza, ale także zapobiegało zabrudzeniu stopni w trakcie jazdy, co z kolei miało wpływ także na bezpieczeństwo podczas wsiadania i wysiadania z pojazdu. Szacowano, że dzięki tym zmianom zużycie paliwa spadło o 4-5%. Produkcję modelu zakończono w 1995 roku, kiedy na rynek wprowadzono model czwartej serii. Scania serii 3 na stałe zapisała się w historii transportu drogowego. Samochody te chwalone były przez użytkowników za wytrzymałą konstrukcję, prowadzenie oraz komfort jazdy. Po 30 latach od zakończenia produkcji modelu serii 3 wciąż możemy na naszych drogach spotkać pojedyncze egzemplarze podczas codziennej pracy. Przeważają głównie pojazdy w wersji 93 i 113 z nadwoziem samowyładowczym i często wyposażone w HDS, które z zasady wykonują przewozy lokalne. Nie tak dawno jednak na fanpage pracujące klasyki można było zobaczyć Scanię 143M należącą do greckiego przewoźnika, który wykonywał nią transport międzynarodowy!
Scania 113M w wersji Stremaline należąca do Cyrku Arena sfotografowana przeze mnie w Żorach w 2024 roku.
Prezentowany model został wyprodukowany przez firmę IXO dla włoskiej serii Truck Tuning Collection. Niestety nie udało mi się dotrzeć do informacji, czy miniatura ma swój dokładny pierwowzór, czy jest też luźną wariacją na temat tuningu ciężarówek Scanii. Sam gryf jest rzecz jasna charakterystycznym i niezmiennym dla szwedzkiej marki symbolem, który towarzyszył jej już od początku XX wieku. Otóż firma Scania nosi swą nazwę od prowincji Skania, która w swym herbie ma gryfa. Niezależnie od tego, czy model ma swój pierwowzór, czy nie to trzeba przyznać, że w tym malowaniu Scania prezentuje się bardzo efektownie. Jeśli chodzi o sam model, to bazuje on na znanej od lat formie IXO, którą firma wykorzystywała do modelu Scanii 142M. Jedyną zauważalną różnicą są dodane osłony międzyosiowe. W moim egzemplarzu miejscami kuleje montaż, a na przedniej szybie są widoczne opary kleju. W oczy kłują także widoczne bolce mocujące reflektory i halogeny, a także częściowo widoczną gołą ścianę tylną, z wywierconym otworem montażowym. Dzięki temu, że w modelu mamy podwójną leżankę to nie jest to aż tak widoczne, jak w prezentowanym jakiś czas temu Renault Magnum od tego samego producenta. Pomimo tych mankamentów model prezentuję się naprawdę dobrze, a dzięki efektownemu malowaniu zwraca na siebie uwagę. Czy model jest wart polecenia? Uważam, że tak.
Komentarze